Witajcie ciepło moi drodzy. Dziś na blogu zupa. Dawno żadnej nie było, więc postanowiłam to zmienić i urozmaicić Wam posty. Toskańska minestra. Oto zupa, która królowała na moim stole. I o dziwo smakowała, choć mój mąż nie przepada za takimi nowościami. Wam również ją polecam, bo jest smaczna i rozgrzewająca. Idealna na wszystkie mroźne dni.
Składniki:
- 20 dag białej fasoli
- 20 dag fasolki szparagowej
- 2 litry bulionu warzywnego z kostki
- 3 ząbki czosnku
- kilka gałązek natki pietruszki
- kilka gałązek tymianku
- liść laurowy
- 15 dag cukinii
- 15 dag marchewki
- 15 dag ziemniaków
- 10 dag młodej kapusty
- ½ szklanki zacierki lub jak najmniejsze kluseczki
- 2 pomidory
- sól, pieprz, bazylia
Fasolę namoczyć dzień wcześniej, a potem ugotować. Fasolkę
szparagową pokroić na kawałki. Zalać bulionem. Dodać posiekany czosnek i
związane razem natki tymiankui pietruszki oraz liść laurowy. Gotować 30 minut. Dodać pokrojoną w plasterki cukinię, pokrojone w kostkę
ziemniaku i marchewkę oraz poszatkowaną kapustę. Gotować 20 minut od
zagotowania. Wsypać zacierkę oraz pokrojone w plastry pomidory bez skórki.
Gotować jeszcze przez 7 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz