W ramach przygotowania do nieuchronnie zbliżającego się Tłustego Czwartku, postanowiłam przygotować pyszne i puszyste, ale niestety mocno tuczące, ciężkie, spiralki z ciasta parzonego. Są nieco czasochłonne, ale warto. Spiralki rozpływają się w ustach, ale jogging po nich jest obowiązkowy.
Ciasto parzone:
- 200 g mąki pszennej
- 100 g masła
- 250 ml wody
- 4 jajka
- szczypta soli
- cukier puder do posypania
- 1,5-2 l oleju do smażenia
Mąkę przesiać. Do miski wlać wodę, dodać masło i szczyptę soli. Podgrzewać na średnim ogniu, aż masło się rozpuści i całość zacznie się gotować. Wsypać całą mąkę i mieszać energicznie łyżką do powstania jednolitego i gładkiego ciasta. Ciasto przełożyć do innej miski i odczekać, aż wystygnie. Kiedy ciasto będzie już chłodne dodać jajka i zmiksować. Ciasto jest gotowe.
Pogrzać olej w dużym garnku. Podgrzany olej powinien mieć temperaurę 180 stopni. Ciasto przełożyć do szprycy. Papier do pieczenia posmarować olejem i położyć na blaszce. Ciasto wyciskać na papier tak, aby powstały spiralki.
Prawda, że smacznie wyglądają? Sprócujcie, a nie będziecie żałować. A do tego rozpoczniecie ćwiczenie przed Tłustym Czwartkiem. Warto? Oczywiście, że warto.
Kasia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz