Zaczynamy nowy miesiąc. W listopadzie nie zwalniamy tempa. Tak więc bierzemy wałki w dłoń, szykujemy szpatułki i szpryce, otwieramy książki kucharskie i zabieramy się do pracy. Mam nadzieję, że będziemy nadal nawzajem wymieniać się doświadczeniami i ciekawymi przepisami. Dajcie znać jak Wasze listopadowe kuchenne rewolucje. Żegnam Was smacznie i do zobaczenia w kolejnym wpisie.
Kasia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz